á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Sport i zdrowe odżywianie interesowały mnie już od dawna. Z tego powodu właśnie postanowiłam nabyć jakiś „poradnik”, aby poszerzyć swoją wiedze.
Ostatnio gdzie nie spojrzymy słyszymy albo o Annie Lewandowskiej albo o Ewie Chodakowskiej. (...) Obie zachwalane. Postanowiłam sama się przekonać i przy najbliższej okazji wybrać książkę, którejś z pań. Postawiłam na Annę Lewandowską z wielu czynników. Przekonajcie się jakich, ale najpierw może parę słów o samej autorce.
Anna Lewandowska reprezentantka Polski w karate tradycyjnym. Absolwentka Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Jest także specjalistą do spraw żywienia. Większość z nas będzie kojarzyć ją jako żonę polskiego piłkarza Roberta Lewandowskiego. Prowadzi również blog „Healthy Plan by Ann”.
„Żyj zdrowo i aktywnie z Anną Lewandowską” to zbiór porad, informacji, ciekawostek, przepisów i przykładowych treningów.
Dzięki tej książce dowiemy się o podstawowych procesach zachodzących w naszym organizmie. Dla mnie było to dość zbawienne. Można powiedzieć, że w sumie nic nowego nie usłyszymy, bo wszyscy w końcu mieliśmy biologię. Tylko zastanówcie się ile z tej biologii wynieśliście? Ile pamiętacie po ukończeniu szkoły? Ja sama niewiele. Bardzo fajne jest to, że autorka przybliża nam tą wiedzę i pokazuje przykłady. Jedyne, co przeszkadzało mi. Osobie nieznającej się na tych wszystkich kwasach, węglowodanach itd. Przeszkadzało to, że momentami pewne rzeczy były dla mnie niezrozumiałe. Może się wydawać, że to taka wiedza, którą powinni mieć wszyscy, ale prawda jest taka, że jeśli kogoś coś nie interesuje to ta wiedza się ulatnia.
Kolejną rzeczą, na którą się natkniemy po garści informacji, porad i przykładu, będą przepisy. Wszystkie są posegregowane według miesięcy. Autorka w ten sposób pozwala i pokazuje, że możemy wykorzystać każdą porę roku i dobra, jakie nam daje. Ponieważ w naszej diecie najważniejsze są świeże składniki. Takie, jakie natura może nam dać.
Zdziwiło mnie w tych przepisach natomiast to, że nie byłam świadoma ile rzeczy, które jem, na co dzień może być tak zdrowe i mieć tyle wartości odżywczych.
Po przepisach przychodzi kolej na kolejną garść informacji oraz przykładowe treningi. Jest ich nie wiele, ale są w bardzo fajny sposób przygotowane.
Na koniec czeka na nas podsumowanie, dzięki któremu możemy utrwalić sobie informację oraz wyłapać to, co umknęło nam wcześniej.
Ogólnie mówiąc książki przypadła mi do gustu. Widać, że autorka włożyła masę pracy by przygotować dobrze tą książkę. Udało jej się. Może nie jestem przekonana do wszystkiego, ale dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy, które zachęciły mnie do pogłębienia swojej wiedzy.
Nie była to jedna z tych książek, w której autorzy cały czas powtarzają „jedz zdrowo, bo to jest zdrowe i w ogóle powinieneś tak jeść, a nie pytać, dlaczego”. Autorka zachęca nas za pomocą faktów. Pozwala nam je zobaczyć. Tak samo jak korzyści z nich.
Na pewno sięgnę jeszcze do niej nie raz.